Obserwatorzy

środa, 20 stycznia 2010

Wielkie prucie

Witam :)

Skończyłam sweter. Miał być duży i ciepły. I był, ale stanowczo za duży, za ciepły, za ciężki, za .... Nijak mi się nie podobał :(



I stąd wielkie prucie. Zaczęłam raz jeszcze.


Kawałek zaczęty od nowa.


Na osłodę zapisałam się na cukierasy:
Myosthis

do 14 lutego

Ela

do 9 lutego,


ANYA.ES

do 27 lutego,
Babcia Vilemoo

Zapisy są przyjmowane do 55 400 na liczniku!
I nagroda niespodzianka za złapanie licznika


***

Na pocieszenie usmażyłam faworki drożdżowe :)

8 komentarzy:

  1. Napracowałaś się i poprułaś ;-( Szkoda. Teraz od nowa sweter czas zacząć. Życzę Ci cierpliwości.
    Zjadłabym faworki.

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie chyba też czeka "wielkie prucie". Niestety takie są "uroki" robótek, że czasem trzeba je pruć:(
    pozdrawiam
    p.s. ale narobiłaś mi smaka na faworki

    OdpowiedzUsuń
  3. oj szkoda Twojej pracy, mam nadzieję, że kolejny sweter już Ci spodoba, o drożdżowe faworki ... o takich jeszcze nie słyszałam, jeśli by, to nie był problem mogę prosić o przepis na A.M.math@poczta.fm :), z góry dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za wparcie, czasem jednak trzeba pruć ;)
    Agnieszka MD sprawdź pocztę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Prucie to najgorsza "robota", ale następny już będzie w normie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. A powiedz mi, co byśmy robiły, gdybyśmy nie pruły :-))

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety, taki "urok" robótek ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...