Witam :)
Czy czujecie już zbliżającą się jesień?
Wokoło już po żniwach, pola robią się gołe, pogoda też nie rozpieszcza, szaro, buro i ponuro :(
A w czasie deszczu dzieci się nudzą. I tak z nudów powstało ubranko dla lalki na szydełku w wykonaniu mojej córki :)
To jej pierwsza ukończona praca, obiecałam, że pokażę :)
U mnie mały zastój robótkowy, czas poświęcam na grzybobranie, przetwórstwo w ilościach hurtowych i częściej łapię książki niż robótki.
A jak książki to zakładki. Dziś taka mała, frywolitkowa
Pozdrawiam wszystkich :)
Edit:
Zakładka powstawała na bieżąco w czasie supłania. W związku z prośbami o schemat policzyłam supełki
Rysownik ze mnie marny, ale może się przyda :)
Córka uzdolniona a mama robi fajne frywolitki. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńPogratuluj, wiadomo po kim córa ma zdolności artystyczne;-)
OdpowiedzUsuńpiękna kreacja ... zdolne dziecię masz Zosieńko :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna zakładeczka :)
pozdroweczki :)
Wysłałam ci maila doszedł?
OdpowiedzUsuńMy jak poszliśmy na grzyby to przywieżliśmy trzy :D:D:d
Ubranko córci wyszło śliczne ;-)) Twoja frywolitka również urocza ;-))
OdpowiedzUsuńJaka tam jesien?Barbie letnia:)Swietna kiecka:)
OdpowiedzUsuńZdolną masz Córę! Ale to raczej oczywiste - po takiej mamie.
OdpowiedzUsuńZakładeczka śliczna, córeczka zdolniacha po mamusi.
OdpowiedzUsuńA u nas prawie cały czas gorąco, dzisiaj ciut mniej, ale i tak przez większą częśc dnia świeciło słonce.
Zapomniałam poprosic - czy mogłabyś się podzielic schematem zakładki.
OdpowiedzUsuńJaka Mamuśka, taka Córcia! :)
OdpowiedzUsuńKreacja super! Rośnie prawdziwa Modystka :)
Zakładeczka urocza! Dla mnie to mistrzostwo Świata!
U mnie też zimo, buro i ponuro ale mam nową pasję i już nie jestem taka ,,przygnębiona,, :)
Pozdrowienia dla Ciebie i oczywiście Córci :)
Talenciara, tylko Wam pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńteraz u wszystkich grzybki ,czy one w ogole w tym roku rosna przy takich upalach?
OdpowiedzUsuńoj jesień wszędzie wyczuwalna...
OdpowiedzUsuńa i widzę, że szata bloga u ciebie jesienna ;)
córka idzie w ślady mamy? suuuuper :D fajne ubranko :D a frywolitkowa zakładka świetna (ach te frywolitki, których nadal nawet nie próbuję...)
Śliczną sukienusie wydziergała, złote czasy mi się przypominają kiedy i ja swoje lalki ubierałam:)
OdpowiedzUsuńU mnie również zimno, nie wiem skąd biorą te temperatury w prognozach pogody ;) A robótka super - jaka mama taka córcia - pogratulować tylko! :) Pozdrawiam Zuluś ciepło.
OdpowiedzUsuńKrólewska kreacja dla lalki. Zdolna Córcia. Zakładka piękna. Mamusia też zdolna. :) Na dzisiejszym spacerze z psem też sobie uświadomiłam, że jesień nadchodzi wielkimi krokami. :( Niestety. Wszystko, co dobre szybko się kończy. :(
OdpowiedzUsuńNo cudnie... Paulinko!!! Brawo!!!
OdpowiedzUsuńA i Zosi powinszować....
Pozdrawiam...
Ach, tak, najwyraźniej już zbiera się na jesień, niestety. Prace śliczne, widać, że córka uzdolniona po mamie :))) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCórcia zdolna po mamusi! A zakładeczka śliczna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
..a to córcia zrobiła ...rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńŚwietna kreacja, zdolną masz Córcię :)
OdpowiedzUsuńA Twoja frywolitka śliczna.
Pozdrawiam
Rośnie zdolna rękodzielniczka. Super zakładka:)
OdpowiedzUsuńśliczny strój - czyżby córa szła w ślady mamy? (z talentem do dziergania), a frywolitka zakładkowa wprost idealna (dla mnie po dziś dzień frywolitkowanie to czarna magia, choć przymierzałam się już parę razy)
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka. Zdolna ta Twoja córcia
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie w imieniu córki i swoim :)
OdpowiedzUsuńSylla Q Madam - nie dostałam maila od Ciebie :(
makneta - spróbuję narysować.
Pozdrawiam wszystkich :)
Tak, tak. Córa idzie w ślady mamy :) Ślicznie zrobiła to ubranko.
OdpowiedzUsuńTwoja zakładka też bardzo mi się podoba :))
Corcia odziedziczyla zdolnosci po mamie, to wyraznie widac!!
OdpowiedzUsuńA zakladka... podziwiam kazda rzecz zrobiona ta technika.
"Niedaleko ada jablko od jabloni";) Ubranko dla lalki swietne! Frywolitkowa zakladeczka bardzo elegancka! Az zal schowac ja do ksiazki.
OdpowiedzUsuńDziekuje za odwiedziny i pozdrawiam!
Zdolna bestia! Moja córa umie ale nie lubi robić na szydełku:(. Może jeszcze kiedyś polubi...
OdpowiedzUsuńBrawo, brawo, brawo!
OdpowiedzUsuńZdolna córka,uważaj,niedługo mamę przegoni w robótkach.A grzybobrania ci zazdroszczę :)Pozdrawiam.Jaga.Robótki Jagi.
OdpowiedzUsuńŚliczne ubranko zrobiła Twoja córka :), a zakładka jest cudna :).
OdpowiedzUsuńBardzo ladne ubranko!
OdpowiedzUsuńDaj Boże żeby każda nuda przynosiła taki efekt jak ubranko ;) Frywolitek jeszcze nie próbowałam a jak widzę taką zakładeczkę to nabieram chęci na próbę.
OdpowiedzUsuńNowy talent rośnie! Ale pod skrzydłami tak utalentowanej mamy, to chyba inaczej się nie da nudzić. Piękne prace. A na niebieskiego zakładkowego motylka mam ochotę wielką. Kiedyś go wykonam. Ale chyba już w następnym wcieleniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To super że córka uczy się robótkowania od Mamy.... Ubranko fajniutkie :)
OdpowiedzUsuńZakładeczka rewelacja....
Pozdrawiam serdecznie
sliczne to ubranko. Ja tez lubie ksiazki, zakladki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo dziękuję za narysowanie wzorku, w wolnej chwili spróbuję wysupłac.
OdpowiedzUsuń