Obserwatorzy

wtorek, 27 kwietnia 2010

Próba frywolitki igłowej

Witam :)

Od dawna podziwiam wszystko co jest wykonane frywolitką. Bardzo podobają mi się przedmioty wykonane tą techniką. Dla mnie to jednak była "czarna magia" do czasu kiedy Ata umieściła na swoim blogu kurs frywolitki igłowej. Wiedziałam, że kiedyś spróbuję, ale w pasmanterii w mojej wiosce nie ma takich "rarytasów" ;) i tak dzień za dniem mijał.... Frywolitka jednak cały czas gdzieś tam w głowie "siedziała", bo dziś mi się nawet przyśniła :)
Przeczytałam jeszcze raz kurs Aty, znalazłam też w necie filmik Koronczarki, z braku igieł frywolitkowych wyszukałam zwykłą, w miarę równej grubości, "cerówkę", kawałek bawełnianej nici i zaczęłam próbować.
I takie coś mi wyszło :)



Wiem, że krzywe i w ogóle, ale i tak jestem z siebie dumna :)
Naprawdę spodobało mi się to platanie nitki, teraz muszę tylko zakupić odpowiednie igły i kordonek :)

35 komentarzy:

  1. Mnie też bardzo kusi spróbować frywolitek, muszę się hamować, bo i tak już mam za dużo planów na tę wiosnę ;))) A twoja pierwsza próba wyszła super, czekam na kolejne wytwory :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Zula, wyszło świetnie, oj zazdroszczę ci że zaczęłaś, że zmierzyłaś się z tą "dyscypliną".

    OdpowiedzUsuń
  3. hmmm a zastanawiałam się, czy dałoby radę zwykłą igłą
    jednak widzę, że można :)
    super początki :D czekam na efekty dalszych zmagań z frywolitką

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam!Bardzo podobaję się mi frywolitki,ale ja robię czółenkiem,igłą nie potrafię.Spróbuję się nauczyć,pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. jej, śliczne! Ja próbowałam zrobić coś na szydełku, ale wychodzą mi straszne kulfony :(. A twoja frywolitka jest piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie widzę krzywizn, wyszło świetnie! Chętnie też bym popróbowała, może się skuszę niebawem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. super wychodzi...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że wzięłaś udział w moim "podaj dalej" :) Teraz proszę o cierpliwość i przesłanie adresu, pod który mam wysłać upominek :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A gdzie są krzywizny... pięknie ją zrobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniały początek...i frywolitka udała się wzorowo.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie Ci wyszło :)). Aż sobie zobaczę ten kurs...

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajnie wyszło!!! Czyli... pierwsza gwiazdka fry za Tobą :o)
    pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  13. pierwsze koty za płoty:) podziwiam kochana,ja też się szykuję na frywolitki...to jest moje postanowienie noworoczne...no jeszcze trochę czasu mi zostało:))oby tak dalej..pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem z Ciebie dumna! Stawiam Ci szóstkę z plusem!!
    Na zwykłej cerówce tak ładnie zrobić to nie lada sztuka!
    Rewelacja!! :-))))
    Dzięki takim zdolnym dziewczynom jak Ty wiem, że warto było zrobić kursik :-)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Pierwszą probę masz za sobą :), ja się nie znam, bo nigdy nie robiłam, ale okiem laika oceniam na bardzo dobrze :). Bardzo mi się podobają frywolitki, ale nie odwazyłam się spróbować ... :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratuluję! Ślicznie zrobiona frywolitka :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetnie wyszła!!Ja od frywolitek stronię-wyglądają bardzo skomplikowanie:))Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. o!zrobiłaś frywolitke!!! i masz 16 komentarzy!!!!
    a ja byłam u lekarzy walczyłam o kręgosłóp

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję, bardzo dziękuję :)))

    Ato - taka ocena z ust nauczyciela to jest coś :) Jeszcze raz dzięki za kurs :)

    Dziewczyny spróbujcie! To nie jest takie skomplikowane, a ile radochy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. zapraszam po odbiór wyróżnień ;-))

    OdpowiedzUsuń
  21. Wow! Jestem pod wrażeniem! Tez próbowałam po kursie Aty i wyszło mi nawet ale krzywe dosyć:) Twoja frywolitka jest perfekcyjna!

    OdpowiedzUsuń
  22. łał świetnie ci wyszło ! brawo!

    OdpowiedzUsuń
  23. wyszła świetnie. zazdroszcze samozaparcia. Ja też o tym myślę,ale od myśli do wykonani daleka droga

    OdpowiedzUsuń
  24. WOOOW!:) Pięknie wygląda, zazdroszczę umiejętności:) Pozdrawiam i czekam na następne!:)

    OdpowiedzUsuń
  25. super kwiatuszki! oj następna kusicielka frywolitki ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. To niesamowite właśnie wróciłam z drugiego spotkania na, którym uczę się frywolitki czółenkowej.Łatwo nie jest wychodzą mi na razie kulfony więc nie ma czym się chwalić.
    Twoja jest perfekcyjna

    OdpowiedzUsuń
  27. Dziękuję :) Próbujcie, to nie jest takie trudne :)

    Alegria - na czółenkach jeszcze nie próbowałam, z opisów wydaje mi się trudniejsza od igłowej.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. niestety,ale nie potrafię na igle zrobić ani jednego słupka!Potrafię różności czółenkiem,ale dla mnie ten szybki kurs niezrozumiały.Chyba nie rozumiem języka klubu frywolitki igłowej.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  29. Prawda, że na igle jest łatwo? Ja też robię frywolitki na igle, nie na czółenku. Ma to swoje wady, ale jest proste. Nauczyłam się całkiem niedawno ze starej Anny, którą wygrzebałam z szafki.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...